Przyszła mama w biurze – o czym pamiętać pracując zawodowo w czasie ciąży?

Ciążą to nie choroba, jeżeli więc przyszła mama czuje się dobrze, nikt nie ma prawa oczekiwać od niej, że uzyskawszy zwolnienie lekarskie zamknie się w czterech ścianach i nie opuści ich przed końcem urlopu wychowawczego.

Nikt nie może jednak wymagać od niej również tego, aby ignorowała stan, w którym się znajduje zwłaszcza, że zaniedbania w tym zakresie mogą mieć wpływ nie tylko na jej samopoczucie, ale i na zdrowie. O czym powinna zatem pamiętać przyszła mama w biurze?

  1. Nic na siłę

Praca zawodowa ma duże znaczenie, na początku dwudziestego pierwszego wieku nie jest bowiem łatwo ją znaleźć i utrzymać. Nie wolno jednak zapominać o tym, że zdrowie przyszłej mamy i mającego przyjść na świat dziecka jest ważniejsze niż umowa o pracę i premia od szefa, jeżeli więc ciężarna czuje, że wykonywanie obowiązków zawodowych ma wpływ na jej stan zdrowia, nie powinna ponosić niepotrzebnego ryzyka. W przypadku pojawienia się pierwszych komplikacji warto zresztą porozmawiać o nich z pracodawcą. Być może uda się wypracować rozwiązanie pozwalające przyszłej mamie na kontynuowanie pracy w bardziej komfortowych warunkach, które dłużej pozwolą jej być przydatną dla firmy?

  1. Cztery godziny – optymalny czas pracy przy komputerze

W większości firm trudno już wyobrazić sobie pracę bez wykorzystania komputera, warto jednak pamiętać, że spędzanie wielu godzin przed ekranem monitora nie jest zalecane przyszłym mamom. Jeżeli zatem jest to tylko możliwe, warto ograniczać czas pracy przed monitorem do czterech godzin w ciągu dnia pamiętając jednocześnie o przerwach pozwalających na regenerację sił i zapewnienie odpoczynku zmęczonym oczom.

  1. Ruch nawet w biurze

Niektórym ciężarnym wydaje się, że odmienny stan nie tylko usprawiedliwia brak aktywności fizycznej, ale nawet jest wskazaniem do tego, aby jej zaniechać. Nic bardziej mylnego! To właśnie unikanie jakiegokolwiek wysiłku fizycznego jest w tym okresie znacznie bardziej niebezpieczne, nie zaszkodzi zatem, jeżeli przyszła mama w biurze raz na jakiś czas przejdzie się po korytarzu albo zajrzy do koleżanki z drugiego pokoju zamiast kontaktować się z nią telefonicznie.

  1. Właściwe zachowanie przy biurku kluczem do sukcesu

Nawet wówczas, gdy ciążą nie jest jeszcze zaawansowana przyszła mama powinna pamiętać o tym, że gwałtowne ruchy wykonywane przy biurku, nieustanne uciskanie brzucha przez kant stołu lub niewygodna pozycja zajmowana na krześle może mieć wpływ na jej zdrowie. Warto zatem zwrócić uwagę na to, jak jest ustawiony monitor i przestawić go tak, aby możliwe stało się patrzenie w ekran bez konieczności obracania tułowia. Nie zaszkodzi również, jeśli przyszła mama zmieni ustawienie najważniejszych pomocy biurowych tak, aby mogła po nie sięgać bez konieczności uciskania brzucha.

  1. Stopy na podnóżku

Kostki i nogi kobiet w ciąży często puchną wywołując nieprzyjemne dolegliwości bólowe, podczas pracy w ciąży warto więc zatroszczyć się o specjalny podnóżek, na którym można byłoby je umieszczać. Jeżeli tylko jest to możliwe nie zaszkodzi również, jeżeli raz na jakiś czas ciężarna ułoży nogi na sąsiednim krześle gwarantując im w ten sposób niezbędny wypoczynek.

  1. Znaj swoje prawa

Położenie przyszłych mam w biurze różni się w zależności od tego, jaka jest forma ich zatrudnienia. Kodeks Pracy definiuje jednak prawa przysługujące wszystkim kobietom w ciąży, warto więc zapoznać się z jego przepisami już choćby po to, aby nie narażać niepotrzebnie własnego zdrowia i zdrowia mającego przyjść na świat dziecka. W przypadkach kontrowersyjnych pomocna okazuje się szczera rozmowa z szefem.

1 komentarz

  1. Ja też jestem mamą 😉 Fakt: zajście w ciążę nie wyklucza tego, że możemy pracować. Musimy jednak pamiętać o tym, że lepiej pracować 4, a nie 8 godzin, i że nie możemy się przeciążać. Moja ciąża niestety byłą zagrożona i byłam zmuszona zrezygnować z pracy. A szkoda, bo bardzo ją lubię i strasznie nudziłam się siedząc w domu. Wszystko też zależy od tego, jakiego mamy szefa. Niestety niektórzy to straszni wyzyskiwacze i nie obchodzi ich, że są w ciąży. Czasem szczera rozmowa z szefem pomaga, a czasem jest początkiem zwolnienia niestety.

Dodaj komentarz